Nowe arty.

 Zacznijmy od Apple. Co mogę powiedzieć? Cudowna? Piękna?
No... w każdym razie coś w tym stylu. Jak widać ten art (jak i pozostałe) wykonany jest techniką "na akwarele" co w tym przypadku sprawuje się świetnie.

 Czas na Ash, która wyszła już trochę gorzej. Jak u Apple wszystko było w najlepszym porządku... to u Ashlynn coś mi nie pasuje. Nie wiem czy to jest coś z twarzą, czy może z butami, które wydają się być zbyt masywne. Ash ląduje u mnie na trzecim miejscu.

 Briar. Od dołu sukienki wzwyż jest ok, ale nogi? Chodzi mi szczególnie o rajstopy. Czemu one są białe? Nie wiem, ale na pewno nie działa to na jej korzyść. Panna różowa znajduje swe miejsce w rankingu zaraz za Maddie.

 Uu! Moja Cerise *-*. Jest świetna from crown to toe (jakoś po angielsku lepiej to brzmi). Jednak nie podoba mi się dół jej sukienki, przez co wilkołaczka ląduje na miejscu drugim.

 

Maddie jest na przed-przedostatnim miejscu. Jej twarz jest jakaś dziwna (w złym tego słowa znaczeniu) i ogólnie coś mi w niej nie pasuje. Mimo to art nawet mi się pododba.

Nie wypowiem się. No dobra. Jest okropna. Jak mogli tak zepsuć Raven? Od kiedy ona ma fioletowe buty? Od kiedy ona cała jest fioletowa? I jeszcze dat fejs. Raven zajmuje ostatnie miejsce.

Który z artów przypadł Wam do gustu?