poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Kolejny numer magazynu już kioskach!

Po trzech miesiącach ciszy do sklepów zawitał kolejny, bo już piąty, numer magazynu Ever After High. Jak zwykle ukazał się nakładem wydawnictwa Egmont i kosztuje 9,99 złotych.


Z okładki wita nas rozemocjonowana Ashlynn, o której znajdziemy całkiem sporo w tym numerze, ale o tym później. Mój uśmiech wywołał natomiast powrót magazynowego sloganu Uczucia, przyjaźń, magia, przeznaczenie, który w czwartym numerze został zastąpiony przez Tu księżniczki mają moc. Dodatkiem do magazynu jest skarbczyk na kluczyk, który, choć całkiem ładny, jest fatalnie wykonany. Pomysł był naprawdę bardzo ciekawy; pudełko na kluczyk imitujące książkę, jednak do jego najgorszych wad należą słaby plastik i tekturowe naklejki. W dodatku do wnętrza pudełka zyskujemy dostęp poprzez otwarcie dolnej klapki, a nie tej przedniej, tak jak robi się to w przypadku książek, co nieco utrudnia przechowywanie przedmiotów.


Wewnątrz magazynu znajdziemy całe dwie strony poświęcone Ashlynn, które w spisie treści zostały opisane jako Royals For Ever. Zupełnie nie rozumiem pozostawienia w tym przypadku angielskiego nazewnictwa, skoro magazyn jest przecież skierowany do dzieci. W środku znajdziemy również dwa komiksy, Wielce pożądane zaproszenie i Wielki dzień Cerise, test Jak reagujesz na różne wydarzenia?, Herbatka: Podwieczorek w Krainie Czarów oraz Bajeczny Look: Klucz do sukcesu. Aż trzy razy pojawia się dział Zagadkownia: Wykreślanka, Od kogo ta wiadomość? oraz Sudoku. Na końcu znajdziemy rozwiązania i plan lekcji, w tym numerze brak jakiegokolwiek konkursu. W środku znajdziemy również dwa plakaty z podobiznami Ashlynn. Z tyłu znajduje się reklama lalek z serii Zima Wszech Baśni, na której możemy znaleźć informację o tym, że premiera tego filmu odbędzie się jesienią na Nickelodeon.

Skan okładki magazynu pochodzi z bloga Prasowo.

czwartek, 18 sierpnia 2016

Konkurs "Twoja Historia"

Niedawno Ever After High ogłosiło kolejny facebookowy konkurs, w którym tym razem można wygrać -uwaga, uwaga- ekskluzywną lalkę zaprezentowaną na tegorocznym SDCC. Mówimy tutaj oczywiście o Cedar Wood, a raczej jej marionetkowej odsłonie.

"Pamiętacie jak Raven zawalczyła o swoje przeznaczenie w Krainie Czarów? Albo jak Apple stanęła w obronie przyjaciółek w Smoczych Igrzyskach? Teraz Wy możecie podzielić się z nami swoimi bajecznymi historiami, w których odkryłyście, że macie w sobie niezwykłą siłę! Opiszcie w komentarzu moment, w którym zawalczyłyście o swoje marzenia lub przełamałyście strach. Najciekawszą odpowiedź nagrodzimy kolekcjonerską lalką zaprezentowaną na ComiCon San Diego 2016, a 5 kolejnych osób otrzyma lalki Royals/Rebels."
Szczegóły konkursu możecie przeczytać w regulaminie (do czego was gorąco zapraszam - zwłaszcza każdego, kto chce wziąć w tym udział). Do wygrania jest tylko jedna lalka Cedar, więc konkurencja będzie zawzięta. Na pięć kolejnych osób, których prace komisja uzna za warte nagrodzenia, czekają basicowe lalki Royalsów i Rebelsów. Niestety, nie sprecyzowano czy będą to reedycje, czy też nie.
Aby wziąć udział w konkursie musicie napisać w komentarzu pod tym postem odpowiedź na pytanie konkursowe, które zostało opisane kilka linijek wyżej. Konkurs trwa od 12 sierpnia do 26 sierpnia do północy. Regulamin jasno mówi, że każdy uczestnik może wysłać tylko jedną odpowiedź konkursową. Wyniki powinny zostać ogłoszone w ciągu dziesięciu dni od zakończenia konkursu.
Mam nadzieję, że ten konkurs nie oznacza, że nie dostaniemy pełnoprawnego, wieloetapowego konkursu jak w zeszłych latach (Baśniowa Szkoła czy konkurs z Natalią Szroeder). Tamte były o wiele ciekawsze i zdecydowanie wolałabym wziąć udział w jakimś z nich niż w "Twojej Historii". Tam mogliśmy się wykazać twórczą inicjatywą w wielu różnych zadaniach (opisowych, fotograficznych, graficznych), a tutaj chodzi wyłącznie o długą odpowiedź na równie długie pytanie. Nie jest to zły konkurs, cieszę się, że zyskujemy ich coraz więcej, ale po prostu mam nadzieję, że facebookowe zadanie to nie wszystko co na nas czeka.

A co wy sądzicie o tym konkursie?
Zamierzacie wziąć w nim udział?

niedziela, 14 sierpnia 2016

Duża lalka Apple oraz nowy model stojaków

Ever After High na chwilę obecną może pochwalić się tylko jedną lalką-gigantką, a mianowicie siedemnastocalową Maddie w jej stroju podstawowym. Niedawno jednak pojawiła się zapowiedź aż dwudziestosiedmocalowej lalki córki Szalonego Kapelusznika w stroju z serii Hat-Tastic Tea Party (link do posta).


Wiele osób wówczas, w tym ja, narzekało, że lalki-gigantki otrzymuje tylko Maddie. Najwyraźniej w najbliższym czasie ma się to zmienić, ponieważ na Facebooku Ever After High Mexico II pojawiło się powyższe zdjęcie, przedstawiające dwie duże głowy Apple! Ciekawa jestem, w stroju z jakiej serii wystąpi córka Królewny Śnieżki, choć najprawdopodobniej podstawowym, i mam nadzieję, że będzie lepiej wykonana od siedemnastocalowej Maddie, a mam tu na myśli pomalowane nogi, zszyte warstwy spódnicy i wiele niepomalowanych dodatków.


Jak pewnie wszyscy wiecie, Ever After High, podobnie jak Monster High, również zaliczyło swego rodzaju reboot, choć przeprowadzony został on po cichu i nie był aż tak ostentacyjny. Ku mojemu ubolewaniu, od zmiany nie ustrzegły się również stojaki lalek i teraz będą one wyglądały jak na zdjęciu powyżej. Pochodzi ono z Ever After High Mexico II, sam stojak zaś dołączono do nowej nieekskluzywnej już lalki Raven Queen Daughter of The Evil Queen, o której jakiś czas temu pisała reBelle (link do posta). Nowy stojak ma imitować nowe logo Ever After High, sam plastik zaś wygląda na słabszy i mniej błyszczący. Na tego typu zmiany nikt z nas nie ma wpływu, jedyne, co możemy zrobić, to usiąść i narzekać. Co, jak widzicie, robię z przyjemnością.

Zapowiedzi na 2017 rok

W czerwcu pisałam o nowych lalkach i seriach zapowiadanych na drugą połowę tego roku i początek 2017 (link do posta). Jakiś czas temu na facebooku, a konkretniej na fanpage'u Ever After High Mexico pojawiła się kolejna rozpiska dotycząca wiosny roku 2017.


Pierwszą rzeczą na liście jest zapowiedź nowej serii łuczniczej, czyli Archery Collection, w której znaleźć mają się Ashlynn Ella, Bunny Blanc i Rosabella Beauty. Pierwszą postacią, jaką widziałabym w tej serii jest oczywiście Hunter, jednak on w duecie z łukiem wystąpił już w TriCastleOn. Jeśli nie on, to Cupid, nad której brakiem tutaj strasznie ubolewam. Ashlynn, owszem, strzeliła raz z łuku w nowej czołówce Epic Winter, ale co robią tam Bunny i Rosabella? Mam nadzieję, że czas pokaże.

Następnie mamy 2-in-1 Powerful Princess Tribe Collection, w którym znajdą się Holly O'Hair, Apple White i Madeline Hatter, która zdecydowanie nie jest księżniczką. Frazy 2-in-1 oraz princess kojarzą mi się z Ashlynn i jej magiczną sukienką. Mam nadzieję, że w tym przypadku dostaniemy coś więcej niż odgrzewane kotlety.

Okazuje się również, że do baletowej niskobudżetowej serii, czyli Ballet Budget Collection, dołączy Raven Queen, wobec której nie mam żadnych większych oczekiwań.

Kolejną serią jest Tea Party, co początkowo uznałam za kontynuację serii Hat-Tastic Tea Party. Raven Queen wystąpiła przecież w tym odcinku, jednak widok nazwiska Madeline Hatter, która otrzymała już lalkę w tej serii, niszczy wszystkie te przypuszczenia. Poza Raven i Maddie w serii wystąpi Darling Charming. Jestem ciekawa, co z tego wyniknie, a ze względu na nazwę serii mam te same nadzieje co przy 2-in-1 Powerful Princess Tribe Collection; że nie będzie to po prostu powtórka z rozrywki.

Na końcu listy znajdziemy zagadkowe hasło Enchantimals Collection, a pod spodem seis personajes, co, jak twierdzi wujek Google, oznacza sześć znaków. Jedyne dane, jakie mamy zatem na ten temat to fakt, że będzie to coś o najprawdopodobniej zaczarowanych zwierzakach, a elementów w serii ma być sześć. Pożyjemy, zobaczymy.

Słowem podsumowania dodam, że w najnowszych zapowiedziach nie ma nic, na co szczególnie bym czekała. 2-in-1 Powerful Princess Tribe Collection i Tea Party zapowiadają się na powtórkę z rozrywki, o kolejnej niskobudżetówce właściwie nie mam nic do powiedzenia, ciekawi mnie jednak wygląd postaci w Archery Collection i sama seria Enchantimals.

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Zapowiedź nowej serii książek - Fairy Tale Retellings!

Powiedzmy sobie szczerze - jeśli chodzi o Ever After High, serial i książki są tym, o czym najprzyjemniej mi się pisze. A choć o książkach nie pojawia się zbyt dużo informacji, to dziś na szczęście jest inaczej. Po wydanej w Polsce trylogii pani Shannon Hale w uniwersum pojawiały się kolejne książki, których u nas nie wydano i po tak długim czasie raczej nie mamy już co na nie liczyć. Mowa tutaj o zbiorze opowiadań Once Upon a Time pani Hale i siedmiotomowej serii School Stories, której ostatni tom, Fairy Tail Ending, będzie miał swoją premierę za granicą 4 października.

Zdjęcie pochodzi z tumblra magic pmxd.

Dziś jednak chciałabym Wam opowiedzieć o trzeciej już w uniwersum Ever After High serii książek, Fairy Tale Retellings. Również ich prawdopodobnie nigdy nie ujrzymy w Polsce, ale pomyślałam, że napiszę o nich, ponieważ uwielbiam pisać o książkach ich opis brzmi naprawdę ciekawie. Nie wiadomo jeszcze, kto je napisze ani jak będą wyglądały okładki, ale na chwilę obecną zapowiedziano dwa tomy i prawdopodobnie oba będą miały premierę 7 marca 2017. Sam tytuł jest trudny do przetłumaczenia, ze względu na brak sensownego odpowiednika słowa retellings w języku polskim, ale chodzi mniej więcej o baśnie opowiedziane na nowo.


Krótki opis serii jest następujący:
W Ever After High wszystko odwróciło się do góry nogami! Po tym jak Faybelle rzuciła zaklęcie na okresowe egzaminy, uczniowie niespodziewanie odnaleźli siebie wewnątrz złych baśni!

Nie do końca rozumiem, w jaki sposób zaklęcie rzucone na egzaminy przeniosło uczniów do środka baśni, jednak podoba mi się ponowne wykorzystanie Faybelle do robienia złych rzeczy i przede wszystkim fakt, że po tylu porażkach dziewczyna nie poddaje się i nadal robi co w jej mocy, aby zasłużyć a miano tej złej.


Opis tomu pierwszego brzmi następująco (link do oryginalnego opisu):
Cupid uważa, że to niesamowicie bajeczne być Kopciuszkiem - nawet jeśli jest to tylko na jeden dzień! Ale gdy odkrywa, że jej nikczemne siostry przyrodnie sekretnie zakradają się na Królewski Bal Księcia, Cupid decyduje się zbadać to wraz z jej przyjaciółmi, Hopperem Croakingtonem III i Madeline Hatter. Razem odkryją, że siostry przyrodnie mogą nie być tak nikczemne, jak się wydają... Czy Cupid będzie w stanie przywrócić tę historię do porządku i stworzy Szczęśliwe Zakończenie dla wszystkich jej bohaterów?

Z każdym kolejnym przeczytanym opisem dochodzę do wniosku, że Fairy Tail Retellings ma naprawdę duże szanse jeśli chodzi o fabułę powieści. Podoba mi się obsadzenie dawno zapomnianej Cupid w roli głównej postaci. W opisie oryginalnie było napisane Hopper Croakington III - tak, III, a nie II. Nie wiem, czy to jednorazowa literówka, czy możemy spodziewać się nowej postaci, choć stawiałabym raczej na pierwszą opcję. Zastanawiam się również, czy nawiązanie do Thronecoming jest celowe - w końcu tam również baśnie bohaterów pomieszały się i córka Erosa wylądowała właśnie w baśni o Kopciuszku.


Opis drugiego tomu jest następujący (link do oryginalnego opisu):
Gdy Cerise Hood i Dexter Charming odkrywają, że znajdują się wewnątrz baśni o Pięknej i Bestii, oboje myślą, że to jakaś królewska pomyłka. Cerise wolałaby raczej biegać na zewnątrz niż siedzieć w zamku, a Dexter jest zmartwiony, że nigdy nie uda mu się uciec z cienia jego starszego brata. Ale gdy odkrywają, że aby powrócić do szkoły muszą odegrać swoją baśń do końca, Cerise i Dex są zdecydowani dopasować się - nawet jeśli są oni lepsi w niebyciu sobą. Czy ta drużyna znajdzie ich własną baśniową drogę do Szczęśliwego Zakończenia?

Tutaj z kolei niespecjalnie podoba mi się połączenie Cerise i Dextera, ciekawa jestem, co mogłoby z tego wyniknąć. W obu opisach mowa jest o tym, że bohaterowie sami muszą zadbać o swoje Szczęśliwe Zakończenie, co przywodzi na myśl stare dobre Ever After High i jego hasło przewodnie, czyli napisz swoją własną historię. Oba opisy brzmią naprawdę ciekawie i szkoda, że prawdopodobnie ich również nie zobaczymy w Polsce. Pozostaje nam kupować angielskie wydania.

niedziela, 7 sierpnia 2016

Polski katalog jesień/zima 2016

Niedawno Mattel postanowił pokazać nam lalki, które na jesień i zimę powinny pojawić się na polskich półkach. Niestety, to półrocze nie zapowiada się dla nas szczególnie ciekawie, bo na Ever After High przeznaczone zostały jedynie dwie strony + okładka działu. Jeśli kogoś interesuje przejrzenie całego katalogu znajdziecie go pod tym linkiem (o EAH zaczyna się na stronie 25).
 
 Wszystkie screeny wykonałam samodzielnie.

Na stronie tytułowej witają nas uśmiechnięte Apple i Raven. Oba arty widzieliśmy już wcześniej, więc nie ma sensu omawiania ich ponownie. Całość nie prezentuje się tragicznie, choć razi mnie nowe logo Ever After High umieszczone centralnie na córce Złej Królowej. Wydaje mi się, że umieszczone delikatnie niżej wyglądałoby o niebo lepiej.

 Chyba nikt się nie dziwi, że jako pierwsza pozycja figuruje seria "Zima Wszech Baśni". Jeśli ktoś marzył o Crystal, Briar czy Apple  zimowej odsłonie, teraz będzie miał okazję do ich nabycia.
Zastanawia mnie jakość tych zdjęć. Jeśli powiększycie sobie jakikolwiek obrazek, tekst jest do odczytania bez problemu, ale same lalki są strasznie niewyraźne. Nie wiem od czego to zależy ale katalog znacznie traci przez to na estetyce.

Kolejna zapowiedź tyczy się reedycji Basiców, oczywiście w nowych pudełkach. No cóż, to tez szczególnym zaskoczeniem nie jest, bo seria ta pojawia się w dosłownie każdym katalogu.

Nie mam pojęcia dlaczego lalki niskobudżetowe został tu nazwane podstawowymi, ani w ogóle po co tu są, skoro w sklepie koło mnie dostępne są od dobrych kilku miesięcy (jak zresztą w innych sklepach w których bywałam). No cóż, może to ja się czepiam.

Ostatnimi lalkami na ten rok są nowe postacie (no wieeecie, te "nowe" sprzed roku). W ich skład wchodzą Rosabella, Darling i Bunny. Ponownie jestem zawiedziona, liczyłabym na Meeshell, Jillian oraz Ninę, albo chociaż Justine, Farrah i Melody, które zostały przecież wydanie prawie w tym samym czasie co trójka na powyższym obrazku, a są niezwykle trudne do znalezienia.

Podsumowując - polski Mattel w tym roku nas nie rozpieszcza. Nie licząc lalek z EW (których pojawienie się było oczywiste w związku z premierą filmu) nie czekają nas żadne nowości. Coraz częściej mam wrażenie, że liczą się tylko lalki związane z jakąś pełnometrażówką, a serie bez kreskówkowych odsłon traktowane są po macoszemu, nie wspominając już o nowych postaciach...

A Wy co sądzicie o lalkach z katalogu? Cieszycie się z zapowiedzianych nowości?

piątek, 5 sierpnia 2016

Premiera Zimy Wszech Baśni! [linki]

5 sierpnia to data, na którą wszyscy od dłuższego czasu czekaliśmy. To dziś jest dzień premiery filmu Zima Wszech Baśni. W tym poście znajdziecie wszystkie linki potrzebne do obejrzenia filmu oraz moją opinię o nim. Zapraszam do czytania (i oglądania).

Film pochodzi z oficjalnego kanału Ever After High na youtubie.

Jak już wspominałam, oficjalna premiera filmu przypada dziś, jednak już wczoraj wieczorem udostępniono na youtubie pierwsze dziesięć minut filmu w wersji anglojęzycznej. Ja sama dowiedziałam się o tym dopiero późnym wieczorem, gdy w łóżku zasiadałam do czytania książki... A jednak nie mogłam się powstrzymać i najpierw obejrzałam tę kilkunastominutową zajawkę. Jeśli również jesteście zainteresowani dubbingiem w oryginalnej wersji, zapraszam.



Jak pewnie wszyscy wiecie, platforma Netflix, na której za granicą emitowane są filmy i odcinki specjalne Ever After High, wystartowała również w Polsce, wobec czego nie wiemy, czy poza nią ujrzymy film, tak jak dotychczas, na kanale Nickelodeon. Na szczęście Kacper nagrał polską wersję z Netflixa i udostępnił ją na stronie cda.pl (mam nadzieję, że się nie obrazisz za wstawienie linków poniżej).

Część 1 | Część 2 | Część 3 | Część 4



Moja opinia o filmie (może zawierać spoilery):
Na wstępie muszę powiedzieć, że film bardzo mi się podobał. Ponieważ w Dragon Games pierwsze skrzypce grały Apple i Raven, tutaj mogły odpocząć od bycia głównymi bohaterkami. Każda z nich miała swoje, dosłownie, pięć minut. Bardzo podobały mi się sceny, gdy Apple wdrapywała się po ścianie lodu mamrocząc "Chcę tylko... dostać się... na lekcje!" oraz Raven, która razem z Nevermore pomagała rozpalać uczniom ogień w kominkach. Tym samym przechodzimy do następnego punktu - nie rozumiem, dlaczego Apple (która w dodatku razem z Crystal i Briar występuje na wszystkich plakatach promocyjnych) i Maddie dostały lalki, choć każda z nich przez cały film nie powiedziała więcej niż kilka zdań, a Faybelle, która towarzyszyła bohaterkom przez cały film, nie. Postać Crystal przypadła mi do gustu, ale fakt, że nie potrafi zawiązać sznurówek (które w dodatku posiadły magiczną moc rozwiązywania się w najmniej odpowiednim momencie) uważam za lekką przesadę. Przypomniało mi to o filmie Książę w Nowym Jorku, który notabene wczoraj wieczorem emitowany był na kanale TVN. Główny bohater w dniu swoich dwudziestych pierwszych urodzin przed pójściem do toalety powiedział do służącego: "Ten jeden raz w życiu chciałbym zrobić to sam", na co służący go wyśmiał: "Chyba panicz żartuje. Podcieracze!". Podobały mi się również liczne nawiązania do Dragon Games, jak choćby praca Faybelle czy fakt, że do oka Króla Śniegu wpadł kawałek zaczarowanego lustra Złej Królowej, co było jednocześnie nawiązaniem do baśni Crystal. W filmie pojawiła się również nowa piosenka, którą z miejsca pokochałam. Nie mogę się doczekać, aż udostępnią jej pełną wersję - zarówno polską, jak i angielską. Muszę przyznać, że nie do końca przypadł mi do gustu sposób, w jaki ją wprowadzono. Crystal zapada w sen i nagle zaczyna śpiewać o twojej baśni... Ale bardzo podobał mi się wtedy moment z Rosabellą i Daringiem. Nowy ship. Nie jestem jednak do końca pewna, czy przeznaczeniem Daringa było zostać Bestią, skoro stał się nią przez zaklęcie Króla Śniegu. Na pewno jednak on i Rosabella poczuli coś do siebie, no i bardzo podobała mi się wewnętrzna przemiana syna Księcia z Bajki - mam nadzieję, że nie jest chwilowa i że ta tendencja się utrzyma. Ogólnie rzecz ujmując, film był naprawdę ciekawy i choć posiada kilka wad, to na szczęście trzyma poziom starego, dobrego Ever After High.



Koniecznie dajcie znać w komentarzach, jakie są Wasze opinie na temat kolejnego filmu w uniwersum Ever After High, co Wam przypadło do gustu, a co wywołało skrzywienie na twarzy. Do przeczytania!

środa, 3 sierpnia 2016

Końcowe odcinki "The Lost Movie"

O serii odcinków The Lost Movie pojawiły się już dwa posty i nadszedł czas na ostatni z nich, w którym przedstawię Wam końcowe epizody. Zanim jednak do tego przejdziemy, umieszczam poniżej linki do poprzednich postów, jeśli ich jeszcze nie czytaliście.


Wszystkie filmy pochodzą z oficjalnego kanału Monster High na youtubie.

W pierwszym z odcinków, The Biggest, Meanest Dragon I've Ever Seen, kontynuujemy śledzenie losów Raven, Draculary oraz jej przyjaciółki Uny, które aby dostać się do Monster High muszą przejść przez jaskinię smoka. Dziewczęta przez chwilę rozmawiają o tym, że wyjście raczej na pewno będzie zamknięte, a klucz będzie ukryty w górze kosztowności nagromadzonych przez bestię, po czym Raven wspomina, że to klasyczne baśniowe zagranie. Następnie obserwujemy rozmowę Apple z Cleo, które wspominają, że ich moce powróciły już do prawowitych właścicieli zapewne dlatego, że opuściły labirynt. Dziewczęta znajdują się już przed Straszyceum i niepewne wchodzą do środka. Gdy Cleo zauważa, że szkoła wygląda na opuszczoną, pojawiają się Maddie i Clawdeen. W tym momencie zauważają jakąś sylwetkę w gabinecie dyrektor Krewnickiej. Draculaura, Una i Raven wchodzą tymczasem do zamku smoka. Po przejściu korytarza pełnego zniekształcających luster bohaterki znajdują górę złota i rozpoczynają rozpaczliwe poszukiwania klucza.


The Finale! to ostatni i niestety rozczarowujący odcinek serii. Grupa złożona z Maddie, Apple, Cleo i Clawdeen wchodzi do gabinetu dyrektorki, gdzie zastają siedzącą przy biurku Złą Królową. Matka Raven namawia dziewczęta do złożenia podpisu w jakiejś tajemniczej księdze, a gdy te odmawiają, kobieta postanawia użyć siły. Z dłoni zanoszącej się demonicznym śmiechem Złej Królowej unosi się fioletowa poświata, która ogarnia całą szkołę. Nasze bohaterki krzyczą i... koniec.

Nie do końca jestem pewna, jak rozumieć takie zakończenie. Draculaura i Clawdeen oglądające film dochodzą do wniosku, że ma to związek z dawnym hasłem przewodnim Ever After High - napisaniem własnej historii. Co jednak ze wszystkimi przerwanymi w połowie wątkami? Draculaurą i Raven szukającymi klucza, Uną, która pobiegła na dach szkoły i nie wróciła, opuszczonym Monster High czy intrygą Złej Królowej? Nie wiem, czy oznacza to powstanie pełnometrażowej wersji, ale porzucenie choćby i projektu w takim momencie jest niedorzeczne.

W całym The Lost Movie zdecydowanie najbardziej przypadła mi do gustu zamiana mocy bohaterek z Ever After High a Monster High oraz postać Uny i wątek z jej księgą. Ale nie oszukujmy się - The Lost Movie zdecydowanie bardziej stawia na Monster High, dlatego uczennice Baśnioceum niewiele tam zrobiły czy powiedziały. Mimo wszystko dość ciekawie się oglądało, ale zakończenie jest po prostu skandaliczne. Ciekawa jestem, czy usłyszymy jeszcze kiedyś o tym projekcie.

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Zwiastun Epic Winter z polskim dubbingiem!

Dostałam niedawno maila od Navi, w którym wysłała mi link do zwiastuna filmu Zima Wszech Baśni z polskim dubbingiem, który nagrała prawdopodobnie ze strony Netflix. Jeszcze raz bardzo dziękuję! Przejdźmy zatem do omawianego trailera.


Zwiastun był już dokładnie omawiany tutaj przez Shy, dlatego skupię się jedynie na nowościach, a mianowicie dubbingu nowych bohaterów. Głos Crystal jest całkiem w porządku, jednak w oryginale jest on o wiele bardziej pewny siebie. Mam nadzieję, że taka różnica widoczna jest jedynie na tych kilku fragmentach w zwiastunie. Na chwilę obecną średnio mi się podoba, ale mam nadzieję, że podczas oglądania filmu to się zmieni. Podobnie sprawa ma się z Królem Śniegu oraz tym chłopakiem siedzącym na drzewie w 0:41. Jak jednak wiemy, zazwyczaj nic nie jest w stanie przebić oryginału, dlatego mimo wszystko jest całkiem nieźle.