Jakiś czas temu (a dokładniej tutaj) pisałam o zapowiedziach lalek na 2017 rok. Dość szybko opublikowano wszystkie zdjęcia promocyjne, dlatego w tym poście zajmiemy się prawdopodobnie najmniej wyczekiwanymi przez wszystkich zdjęciami. Mam tu na myśli kolejne baletowe niskobudżetówki. Zdjęcie jest duże, dlatego polecam je powiększyć.
Zapowiadano jedynie lalkę Raven Queen, jednak okazało się, że do Apple, Holly i Briar dołączy również Ashlynn. Lalki jak zwykle mają modelowane gorsety, jednokolorowe niewykończone spódnice, ręce i pomalowane nogi bez artykulacji oraz jednakowe, ogromne koki.
Zaczniemy od Raven, ponieważ to ją od dawna zapowiadano jako nową lalkę do tej serii. Choć jej ubogi strój składa się ze wszystkich kolorów typowych dla córki Złej Królowej - fioletu, czerni i srebrna - to w tym przypadku kompletnie one do siebie nie pasują. Kolor fioletowej farby na gorsecie również nie jest spójny z kolorem spódnicy. Mina lalki wygląda tak, jakby spoglądała ona w sufit z nadzieją na koniec tortur. Jedyne, co mnie cieszy, to fakt, że zachowano jej oryginalną linię włosów w kształcie litery M, ponieważ wszystkie dotychczasowe lalki miały prostą linię włosów.
W przypadku Ashlynn sprawa prezentuje się nie lepiej. Musicie wiedzieć, że wręcz uwielbiam połączenie bladego różu i jasnego odcienia akwamaryny, jednak tutaj jest to całkowicie zmarnowany potencjał. W tym momencie jej strój jest zbyt jednolity, jednak gdybyśmy zmienili kolor jej gorsetu na blady róż, wówczas tego różu byłoby za dużo. Jej fryzura jest taka, jak u pozostałych lalek z tej serii, a twarz wygląda, jakby dziewczyna cmokała lub uśmiechała się sarkastycznie.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z facebooka Ever After High Dolls.
Nie, nie nazwę tego czegoś wyglądającego jakby było sprzedawane na odpuście ,,Ever After High''. Nie kupiłabym...
OdpowiedzUsuń