Zdjęcia promo lalek z Epic Winter - ciąg dalszy!

Wiem, wiem, jestem głupia. Głupia i ślepa. Przepraszam!

W poprzednim poście pokazywałam Wam zdjęcia promo Crystal, Apple i Maddie, z EW. Przyszedł więc czas na kolejne trzy panny - Ashlynn, Briar i Blondie.

Na pierwszy ogień weźmy córkę Kopciuszka:

 Dziewczyna prezentuje się podobnie co większość lalek z tej serii. Oceniłabym ją jako ładną, ale nie wybitną. Dla mnie cała seria jest dość monotonna. Postacie są do siebie bardzo podobne i żadna nie wybija się jakoś swoim wyglądem. Ash nie jest od tego wyjątkiem.

Zbliżenie na twarzyczką lalki oraz zdjęcie dłoni z nałożonym pierścionkiem.

Jeśli chodzi o wyraz twarzy dziewczyny, zdecydowanie nie jestem jego fanką. Mimo, że sam w sobie aż tak nie odstrasza, wygląda o wiele gorzej, niż chociażby ten w Basic'u. Ashlynn wygląda tu jakby uśmiechała się na siłę... Czy tylko ja odnoszę takie wrażenie?

Jeśli chodzi o pierścionek, to nie jest on najgorszy. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że mi się podoba. Jedynym minusem jest to, że każda dziewczyna ma praktyczni taki sam. Zestaw kolorystyczny Ash podoba mi się jednak najbardziej.

 Buty i torebka. Prawdę mówiąc ani to, ani to nie jest warte większej uwagi. Mimo, że kolor jest nawet ładny, to przez błyszczący materiał z którego zostały wykonane traci cały swój urok. Nie wiem, czy to faktycznie jest takie kiepskie, czy może to ja jestem przewrażliwiona, grunt, że jestem zdecydowanie na nie.

Zestaw dodatków. No cóz... Znacie już chyba moje zdanie, więc oszczędzę Wam swoich jęków. Chociaż... Ta korona właściwie najbrzydsza nie jest.

 

Kolejną panną której zdjęcia obejrzymy jest Briar:

Panna Beauty jest moją faworytką. Nie wiem właściwie czym, ale skradła moje serce. Jest taaaka śliczna! ♥ Szczególnie podoba mi się chyba sukienka, przez wzorzysty materiał wydaje się jeszcze bardziej futerkowa i dodaje jej to jeszcze więcej zimowego uroku. Sporą wadą jest za to, eee, to coś na ręce (nazywało się chyba mufka, ale nie jestem pewna). Plastikowość razi po oczach.

 Zbliżenia. Z jakiegoś powodu, twarzyczka lalki bardzo mi się podoba. Ten jaśniutki (hej, czy ja przypadkiem nie zdrabniam za dużo?) kolor szminki zdecydowanie mnie urzekł ♥ Mięta i pudrowy róż to zdecydowanie moje ulubiona kolory.

Buty ponownie rażą plastikiem. Ugh, to rani moje oczy! Szczególnie obrzydliwa jest ta kreska na przodzie łącząca dwie połowy kozaka. Ja wiem, że to musi być jakoś połączone, ale czy serio musi być aż tak widoczne?

Pierścionek. Tak jak już mówiłam przy Ashlynn, sam odlew bardzo mi się podoba, a kolory Briar w sumie też całkiem trafiają w mój gust. Nie jest źle.

Więcej plastiku, yaaay!

A tak na poważnie - pierwszy dodatek w ogóle mi się nie podoba. Dlaczego twórcy potrafią zrobić futerko na sukience, a na mufce nie? Nie dość, że wyglądało by lepiej, to jeszcze byłoby zdecydowanie bardziej użyteczne. Drugie akcesorium to wianek. No cóż, plastikowe wianki nie cieszą, ale nie ranią też aż tak bardzo. Ostatni obiekt to ponoć pierścień. Emm... Na ręce wygląda lepiej.

Jako ostatnia prezentuje się panna Lockes:

Dziewczyna zauroczyła mnie swoim płaszczykiem. Czyż nie wygląda tak niezmiernie słodko? ♥ Ogólne wrażenie jest raczej pozytywne - wielki plus za brak pomalowanych nóg. Poza tym przecudny strój, niewielka ilość plastiku... Ale jak już przy tym jesteśmy - mimo, że plastiku faktycznie jest nie wiele, to to, co jest, jest tragiczne. O ile torebka ujdzie w tłoku, to buty są szczytem nieudolności twórców.

 Twarzyczka Blondie naprawdę mi się podoba. Znaczy, w porównaniu z np. Ashlynn, bo tak ogólnie... Wciąż nie potrafię się przyzwyczaić do tych uśmiechniętych mordek =/ Nie chodzi tu tylko o estetykę, ale i o, emm, funkcjonalność? Wielu ludzi robi takim lalkom zdjęcia i jak z taką miną udawać, że postać jest np. smutna? Wiem, wiem, są różne programy itp, ale jednak... Mnie razi.
Co do pierścionka, to jego kolorystyka podoba mi się zdecydowanie najmniej. Po prostu nie.

 Torebka i buty, czyli najgorsza część lalki. O ile to pierwsze po pomalowaniu może wyglądać nawet nieźle, to temu drugiemu nic już nie pomoże. I jaszcze te plastikowe "skarpetki" wystające ponad but, nieee... Plastikowe skarpetki zawsze mnie niezmiernie irytują. No bo jak tak można? :c

Akcesoria. O pierścionku i torebce się już wypowiadałam, zatem teraz to sobie odpuszczę. Jeśli chodzi o płaszczyk, to osobiście jestem ich wielką fanką w każdej wersji ♥ A tak w ogóle to czemu on się tu znalazł...? Wydawało mi się, że na tych zdjęciach z dodatkami może znajdować się tylko plastik... Ech, nieważne.

Co sądzicie o lalkach z Epic Winter? Czy któraś znajdzie miejsce w Waszej kolekcji?

Zdjęcia pochodzą z Amazon.de.