Ever After High można uznawać już za markę martwą. Potwierdzają to nawet ostatnie informacje o nowych lalkach, które opisywane są jako dolls, which aren't gonna happen, czyli lalki, których już nigdy nie ujrzymy. Ponieważ jednak pojawiły się ich poglądowe zdjęcia promocyjne, pomyślałam, że warto byłoby je omówić - choćby po to, by zobaczyć, czy dużo nas ominęło. A ominęło nas niewiele.
Pierwszym z anulowanych zestawów jest Meeshell z akcesoriami do zmieniania koloru włosów. Co ciekawe, zamieniono tutaj jej naturalny różowy kolor włosów na morski, który zwykle pojawiał się jedynie na jej ubraniach. Osobiście uważam, że taka zmiana nie wyszła jej na dobre, wygląda bowiem dość pstrokato. Większość akcesoriów w tym zestawie to przemalowane elementy, które widzieliśmy już wcześniej.
Nowością jest jedynie drobna buteleczka w kolorze morskim, za pomocą której możemy moglibyśmy zmienić kolor włosów lalki poprzez spryskanie ich wodą. Sama nie wiem, czy Meeshell wygląda gorzej we włosach przed czy po spryskaniu. Żadne mi do niej nie pasują.
Kolejnymi anulowanymi zestawami z naszej listy są trzy lalki oznaczone jako deluxe - chociaż używanie tego słowa w ich przypadku to jak nazywanie byle pudla Cerberem. Większość elementów dołączonych do tych lalek to ponownie przemalowane elementy z innych zestawów.
Pierwszą lalką, ekhem, deluxe jest Apple, która poza lustrem, parą butów i naszyjnikiem na zmianę, które zawierają zawierałyby wszystkie lalki z tej serii, otrzymała jeszcze drobną złotą pufę. Sama lalka wygląda dość przeciętnie, dobór kroju do dodatków również nie wygląda najlepiej, jednak pod kątem doboru kolorów bardzo przypadła mi do gustu.
Następną lalką deluxe jest Farrah, która pod wieloma względami przypomina swoją podstawową wersję. Jedynym, co ją wyróżnia, jest różowy akcent w sukience, jednak nawet z nim lalka wygląda bardzo nijako. Jako dodatek otrzymała małą niebieską szafeczkę.
Ostatnią z lalek deluxe miała być Holly w zestawie z małym regalikiem. Jej sukienka od pasa w dół ma bardzo dziwny krój, jednak poza nim lalka wygląda naprawdę w porządku. Jest spójna kolorystycznie i stylistycznie. Zmieniłabym jedynie kołnierz na coś nieco lżejszego.
Ostatnimi z anulowanych lalek są trzy niskobudżetówki. W serii, która miała chyba nawiązywać do pidżama party, co wnioskuję po skąpych dodatkach w postaci opaski na oczy, lusterka i kapci, miały znaleźć się Maddie, Raven i Darling. Dwóm pierwszym coś dziwnego przydarzyło się w twarze, ale poza tym wyglądają całkiem w porządku. W przypadku niskobudżetówek nigdy nie ma wiele do powiedzenia.
Nie ma tutaj pola do hipotezowania - lalki zostały anulowane i nic, co mogłabym napisać na ich temat, nie będzie mieć większego znaczenia. Postanowiłam jednak napisać ten post w ramach ciekawostki i dowodu, że na nowe produkty spod marki Ever After High raczej nie mamy już co liczyć.
Zdjęcia pochodzą z tumblr darth-alinart.